
Pamiętam doskonale przykład mojego dziadka, który w wieku ponad 80 lat był jeszcze w świetnej formie, jeździł na nartach, biegał, rozciągał się, chętnie wsiadał na rower, czy chodził na spacery... Na drugim biegunie widzę moich młodych znajomych z nadwagą, dla których przebiegnięcie kilometra wokół stadionu byłoby na dzień dzisiejszy czymś z kategorii "Mission Impossible", albo co najmniej wyzwaniem doprowadzającym ich na granicę zawału serca, lub wyplucia własnych płuc.
Tym czasem...
Na Dolnym Śląsku...
W Świdnicy, nieprzerwanie od 1979 roku mieszka Pan Stanisław Kowalski - "Super-stulatek" - czyli osoba, która przeżyła ponad 110 lat - człowiek wyjątkowy, który doczekał się już 8 wnucząt, 9 prawnucząt, a nawet 5 pra-prawnucząt.
Jak?
No wystarczyło urodzić się w 1910 roku, czyli na początku ubiegłego stulecia i dożyć w zdrowiu 110 lat - a właściwie to już zaraz 14-go kwietnia będziemy mieli okazję świętować wspólnie 111-te urodziny Pana Stanisława. Aktualnie jest najstarszym żyjącym w Polsce mężczyzną oraz najstarszym mieszkańcem województwa dolnośląskiego.
Średnia długość życia w Polsce wynosi poniżej 80 lat, w czym w takim razie tkwił sukces, co poza wybitnymi genami pozwoliło dożyć tak solidnego wieku?, Właściwie to może opowiem wam co nieco o osiągnięciach tego wyjątkowego człowieka.
"Nie wolno siedzieć w domu, bo tam ludzie umierają" - powtarza od czasu do czasu Pan Stanisław - i zgodnie z ta nauka stara sie żyć..
Zawodowo pracował jako kolejarz i odlewnik. Co jednak najciekawsze, za młodu nie uprawiał sportu, a po raz pierwszy brał udział w oficjalnych zawodach lekkoatletycznych gdy skończył 104 lata. Wcześniej nie uprawiał ani lekkoatletyki, ani żadnego innego rodzaju sportu, a przez całe lata jego jedyną formą ruchu były dojazdy do pracy na rowerze – z konieczności - nie z wyboru - przeczytać możemy na portalu zdrowepasje.pl
Stanisław Kowalski całe życie zaprzyjaźniony był z rowerem, nawet mając już za sobą 90 urodziny, Stanisław Kowalski pokonywał rowerem aż kilkanaście kilometrów dziennie, odwiedzając swoją zmarłą żonę na cmentarzu.
To jednak nie jedyne aktywności w jego życiu, w wieku 104 lat Pan Stanisław postanowił po raz pierwszy w życiu wystartować w oficjalnych zawodach. Od tamtego czasu bał już udział w biegach na 60 i 100 metrów, rzucał dyskiem, pchał kulą... Wysportowany i cieszący się świetna kondycją zdrowotną Świdnicki staruszek posiada wiele tytułów mistrzowskich, m.in. halowe mistrzostwo Europy Masters (kategoria M100) – zdobyte w Toruniu w 2015 roku. Jest także rekordzistą świata i Europy w biegu na 100 metrów oraz w rzucie dyskiem. Pan Stanisław jest najstarszą osobą w Europie, która ukończyła bieg na 100m.
Choć obecnie – w wieku 110 lat – już nie startuje w oficjalnych zawodach sportowych, to nadal cieszy się świetnym nastrojem i poczuciem humoru. Nie cierpi na choroby utrudniające mu normalne funkcjonowanie, nadal stara się być aktywny fizycznie, ciągnie go do ruchu na świeżym powietrzu. Największą przeszkodą ku temu w tym momencie jest… trwająca epidemia COVID-19. - czytamy na portalu zdrowepasje.pl
Do kwietnia już niedaleko - to będzie wspaniały jubileusz!
poniżej kilka zdjęć przedstawiających sylwetkę Pana Stanisława, nie sądzicie, że wygląda na maksymalnie 75-80 lat?
fot: magazynbieganie.pl
fot: dolnoslaski zwiazek lekkiej atletyki